Wrocławska Izba Skarbowa ogłosiła przetarg na oprogramowanie obsługujące bazę danych allegro.pl
Fiskus chciałby pozyskiwać następujące informacje:
- ID aukcji
- ID sprzedającego (nick)
- Strona O mnie
- Ilość wystawionych/sprzedanych aukcji
- Dane dotyczące konta
- Dane adresowe
- Kategorie ofert (aukcja/kup teraz)
- Cena oferowana, cena wyjściowa, cena sprzedaży, cena kup teraz
- Daty sprzedaży
- Zestawienie towarów, których nie udało się sprzedać
- Koszty wysyłki
- Opis aukcji
- Szczegółowe dane a temat towaru – stan, kategoria
- Miejsce wysyłki
- Firmy kurierskie
- Formy płatności
- Ogłoszenia również z serwisów Otomoto i Gratka
Aplikacja powinna również oferować możliwość uzyskania danych na temat powiązań konkretnego użytkownika z innymi użytkownikami portalu Allegro (Nickami ) i serwisami ogłoszeniowymi. Identyfikacja Nicku i możliwość powiązań użytkowników powinna być udostępniona co najmniej po numerze telefonu lub rachunku bankowym lub adresie e-mail lub loginach komunikatorów internetowych
Dane uzyskane dzięki takiej aplikacji umożliwią fiskusowi nie tylko udokumentowanie transkcji prowadzonych przez allegrowiczów ale także zbadanie powiązań pomiędzy podmiotami gospodarczymi. Kontrola sprzedawców allegro prowadzona w oparciu o takie dane będzie z pewnością bardziej dotkliwa dla podatników. Zakładając, że sprzedawca realizuje w ciągu miesiąca np. 1000 aukcji a urząd zarząda wyjaśnienia do 10% z nich, ile czasu przedsiębiorca będzie musiał poświęcić na zbadanie każdej sprawy w celu udzielenia zgodnej z rzeczywistością odpowiedzi.
Jedyna wątpliwość to czy fiskus będzie mógł legalnie penetrować baze danych allegro i gromadzić dane uzyskane w ten sposób?
Pełna treść artykułu dostępna jest na stronach interia.pl: Allegro pod lupą fiskusa.